16 czerwca 2014

RED STRIPES ON MY FEET



Muszę Wam powiedzieć, że sporo się u mnie dzieje. Nie są to jakieś spektakularne i zapierające dech w piersiach wydarzenia (no... może poza jednym), ale czas pożerają okropnie. Do tego stopnia, że od trzech dni nie przeglądałam Facebooka, a od trzech tygodni piętrzą mi się kolejne nieprzeczytane wpisy na Waszych blogach. Na dodatek wczoraj uświadomiłam sobie, że wszystkie weekendy do połowy lipca mam już rozplanowane. Tak chyba jeszcze nigdy nie było ;-)


Nie narzekam. Absolutnie. W moim przypadku zasada "im mniej masz czasu, tym lepiej potrafisz nim zarządzać", sprawdza się w stu procentach. Jednak mimo wszystko pewnych rzeczy nie przeskoczę, a niestety blog cierpi na tym najbardziej. Jako, że jest przyjemnością, a nie obowiązkiem, zostaje na szarym końcu listy "rzeczy do zrobienia". 

Zapewne wyglądałoby to inaczej, gdybym mogła wrzucić Wam tu zdjęcia i okrasić je jedynie moim ulubionym "dziś mam na sobie bla bla bla". Ale przecież wiecie, że nie mogę ;-) Sumienie by mnie zagryzło, a i Wy poczulibyście się zapewne nieswojo, zobaczywszy nagle pustą, białą stronę. I choć czasami taka tabula rasa przekazuje więcej niż tysiące słów (hmmm... to chyba w jakiejś reklamie było :p), w przypadku mojego bloga ta Arystotelesowska teza raczej nie znajdzie zastosowania.

P.S. Ostatnio brakowało Wam czerwieni w propozycji marinistycznej. Także na Waszą prośbę, w myśl zasady "mówisz i masz", tadaaammm! Oto i jest :D













koszula/shirt - Reserved
szorty/shorts - Mohito
szpilki/heels - supermoda24 (tutaj)
naszyjnik/necklace - Zara
zegarek/watch - River Island
torebka/bag - no name (sh)

19 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie.:) A buty przypominają mi cukierki, kiedyś były właśnie takie pasiaste.:D Kurczę, czytam i czytam i myślałam, że się dowiem konkretnie co się u Ciebie dzieje a tu nic.:(
    http://mina-doimika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznieeee... i lizaki też takie były ;-) Haha :) W którymś z kolejnych wpisów postaram się zdradzić, co u mnie.

      Usuń
  2. buty świetnie komponują się z calością :) pięknie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie podobnie, tylko sytuacja ciągnie się od 2 miesięcy. Na blogi ledwo udaje mi się zaglądnąć raz na tydzień, nawet na swojego wchodzę jedynie po dodaniu notki ;\ piękne szorty, idealne ich zestawienie z koszulą!;)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne buty;)
    pozdrawiam serdecznie;) woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. wygladasz wspaniale, masz cudowna figure, a jesli chodzi o stylizacje to chyba najbardziej podobaja mi sie Twoje szpilki ;d
    obserwujemy? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Echhh... a taki ładny komentarz mógł być, tyle miłych słów (za które bardzo dziękuję)... i tak nieładnie na koniec dowalić :/ No szkoda, szkoda.

      Usuń
  6. Super stylizacja, koszula i szorty niesamowicie mi się podobają i do tego te szpileczki!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale wspaniałe zdjecia, Ty promieniejesz, chyba te obowiazki to powodują ;)
    Szpilki bomba i Twoje nogi!

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastycznie :))) buty bym Ci ukradła, pożyczyła, odkupiła...cokolwiek...bo bardzo mi się podobają ;)) Mam podobne ale trochę inne ;) hihi
    Masz rację u Ciebie nie przejdzie pusta strona, bo po prostu fajnie piszesz :) Ja ilekroć "robię" post i próbuję coś napisać, to zawsze moją głowę opuszczają wszelkie myśli i kończy się na ciągle wciśniętym backspace :( Jak normalnie buzia mi się nie zamyka, tak z pisaniem mam problem, a właściwie z tematem :(
    Pozdrawiam :))))))
    www.aliceFashion.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ;-) No to mamy taki paradoks, że ja z kolei dużo piszę, a mało mówię :p A z klawiszem backspace nie jesteś sama. U mnie też jest rozgrzany do czerwoności ;-) A i z tematami przy braku czasu ostatnio krucho. Ale to się nadrobi ;-) Podobno leżą na ulicy, więc może chodzimy nie tymi ulicami, co trzeba :p

      Usuń
  9. Moja uwaga skupiła się na Twoich włoskach, pieknie błyszczą i wygladaja baardzo zdrowo:) szpileczki miodzio, a kwestię nóg pominę, bo musiałabym zamknąć się w łazience i płakać w ręcznik albo hejtować Cię z anonima...a tego przecież nie chcemy:)))

    Buziaki...i nie przepracuj mi się tylko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! I tu mamy klasyczny przykład na to, jak bardzo aparat kłamie ;-p Moje włosy są w opłakanym stanie i właśnie w poniedziałek idę do fryzjera na zabieg regeneracyjny. Do zdjęć całą robotę wykonał nabłyszczacz z Joanny ;-)
      A hejtować z anonima to trza umieć ;-p Ty za dobry człowiek jesteś. Z resztą jak się może w końcu wybierzesz do Lublina, to wygarniesz mi to wszystko w twarz :-D

      Usuń
  10. wow, you look wonderful! :) love the way you styled those amazing pumps, they're so so pretty! *_*

    xx Rebekah

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie wyglądasz :) Gdy widzę takie zdjęcia aż żałuję, że sama nie potrafię chodzić na takich szpilkach

    http://pinkbackpacker.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyglądasz po prostu rewelacyjnie :) Wszystko świetnie wygląda

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Wasze opinie są dla mnie ważne i motywujące. Pozytywy dodają skrzydeł, a konstruktywna krytyka pozwala spojrzeć na daną stylizację z innego punktu widzenia.